Dobry wieczór,
Więc... Wiem, że niektórzy z Was mogli
czekać cały dzień na nowy odcinek, a jednak on się nie pojawi. I to nie chodzi
o to, że nikt nie miał czasu go sprawdzić, czy cokolwiek. Ogólnie całe
opowiadanie jest napisane i skończone, ale... Po prostu wynikły pewne sprawy
prywatne. Oczywiście ktoś może powiedzieć samolubnie: ,,Ale co mnie obchodzą
wasze prywatne rzeczy?''. Mogą nic, ale... nie jestem na tyle... niewychowana i
jednak jakieś zasady mam i skoro stworzyłam coś razem z Joll, to nie zamierzam
publikować tego sama i sama zbierać pochwał lub krytyki. Ona zrezygnowała z
tego bloga, chyba tyle mogę powiedzieć Wam. Mam nadzieję, że zrozumiecie po
prostu. Takie rzeczy się zdarzają, prawda? Na tę chwilę chciałabym osobiście
podziękować za każde Wasze wejście tutaj, za każde miłe słowo skierowane w
naszą stronę. Za to, że przez tyle czasu czytaliście to, co pisałyśmy. Tak...
To chyba tyle. Nie jestem w stanie obiecać, że te opowiadanie będzie
kiedykolwiek kontynuowane, przepraszam.
Pozdrawiam, Czaki